LEGO® 7036 Castle Kopalnia krasnali

Krasnale pojawiały się już w wielu bajkach i baśniach, nie wspominając o epickich powieściach Tolkiena. Ich mityczne zdolności i kopalnie, z których czerpali surowce niedostępne normalnym śmiertelnikom zawładnęły umysłami wielu miłośników fantasy. Tym razem magiczny świat jest w zasięgu ręki każdego konstruktora, dzięki LEGO Castle Kopalnia Krasnali. Co warto o nim wiedzieć? Śpieszę z podstawowymi informacjami!

Kilka słów o baśniowym zestawie

Zestaw ten ujrzał światło dzienne w 2007 roku i zrobiło się o nim dość głośno, ponieważ w tamtych latach mieliśmy wysyp powieści fantasy, ekranizacji filmów z krasnalami i tak dalej. Zaraz jednak dojdę do tego, że zestaw ten robi wrażenie nawet po tylu latach, ale wcześniej podstawowe informacje. Komplet składa się z 575 elementów i zawiera 7 minifigurek. Grupa wiekowa, dla jakiej oficjalnie jest przeznaczony, to dzięki w wieku od siedmiu lat wzwyż. 

Co znajduje się w opakowaniu?

Warto rzucić okiem na pudełko, bo ukazuje, jak obiecującą konstrukcją jest kopalnia krasnali. W pudełku znajdują się woreczki z pogrupowanymi klockami oraz minifigurkami. Klocki utrzymane są w szaro-brązowej kolorystyce, co finalnie przekłada się na nieco mroczny klimat kopalni, ale nie brakuje też małych elementów rozświetlających nieco całość, takich jak chociażby pochodnie. Dodatkowo przy tak wielopoziomowej konstrukcji nie mogło zabraknąć porządnej instrukcji, która jest opatrzona poradami i ilustracjami. Według mnie jest na tyle przejrzysta, aby nawet maluchy sobie z nią poradziły i całość można składać w miarę intuicyjnie.

Załoga kopalni na medal

Urzekające w tym wypadku są minifigurki. Jest ich aż siedem i przedstawiają przygotowaną do pracy załogę kopalni. Minifigurki kojarzą się trochę z krasnalami, a trochę z wikingami dzięki fikuśnym nakryciom głowy z rogami. Najlepsze jest to, że są bardzo urozmaicone. Część z nich ma srebrne zbroje kojarzące się z epoką średniowiecza, mają też tarcze i groty. Szczególnie spodobała mi się figurka przedstawiająca orka, który został wyposażony w wielką maczugę. Taka ilość minifigurek w jednym zestawie to wystarczająco dużo, aby odgrywać najróżniejsze scenki i zaangażować jeszcze więcej osób do zabawy.

Najważniejsze cechy konstrukcji

Przede wszystkim chcę podkreślić, że jest to konstrukcja wielopoziomowa, w której dużo się dzieje. Znajdują się tutaj drabinki, zjazdy i szyby, które łączą w całość wszystkie piętra. Ponadto nie brakuje wyposażenia ważnego w starodawnej kopalni, a więc wiader, wagoników na złoto i uroczych mechanizmów, dzięki którym wydobycie przebiega bez problemu. Całość jest ozdobiona złotymi elementami dekoracyjnymi i pochodniami z półprzezroczystym płomieniem. Trudno wybrać najważniejszą część kopalni, ale na pewno wielkie wrażenie robi wyrzutnia ogromnych głazów, którą wystarczy nacisnąć od zewnętrznej strony, aby zaatakować. Dzięki czarnym kabelkom można z łatwością poruszać pojemnikami z wydobytym kruszcem po terenie całej kopalni, a całość sprawia wrażenie naprawdę fajnie pomyślanej konstrukcji.

Jakie są minusy zestawu?

Jest chyba tylko jeden, a i to można zbagatelizować. Moim zdaniem w samej kopalni powinno być nieco więcej przestrzeni. Szkoda, że każdy poziom widzimy tylko z brzegu. Przydałby się jakiś moduł, który można by było odsunąć i zajrzeć głębiej. Może się czepiam i ostatecznie całość tworzy tak zgrabną konstrukcję właśnie dzięki temu, że zrezygnowano z takiego wariantu. Jeśli zaś chodzi o plusy, to na pewno punktuje tutaj mechanika, możliwość animowania poszczególnych części, walory estetyczne, a także ciekawe minifigurki.

Podsumowując

Jest to jeden z tych zestawów, który zachwyci dzieci wychowywane na klasycznych bajkach i baśniach, czy też nawet dorosłych miłośników gatunku fantasy. Widać, że zadbano o szczegóły, które nie mają znaczenia dla działania konstrukcji, ale na pewno nadają jej jeszcze więcej klimatu i charakteru. Na pewno sprawdzi się jako prezent dla fanów LEGO i historii o krasnalach i ich legendarnych kopalniach.