LEGO® 71042 Disney Cicha Maria

Jeśli ktoś uwielbia serię filmów „Piraci Karaibów” z Johnnym Deppem w roli głównej, to z pewnością nie trzeba mu przedstawiać „Cichej Marii”. Ten hiszpański Galeon należący do łowcy piratów, kapitana Salazara, zapada w pamięć od pierwszej chwili. Seria klocków LEGO „Disney Cicha Maria” daje małym i starszym konstruktorom wielkie pole do popisu i szansę na skonstruowanie własnej „Cichej Marii”. Jak dla mnie, wyjątkowo udanej.

Co znajdziesz w pudełku?

Zestaw ten ujrzał światło dzienne w 2017 roku, czyli wtedy, kiedy fala popularności filmów o piratach wciąż znajdowała się bardzo wysoko. W komplecie znajduje się 2294 elementów oraz aż osiem minifigurek. W związku ze sporym poziomem trudności producent sugeruje, że zestaw ten nadaje się dla dzieci w wieku od czternastego roku wzwyż. Uważam to za dobre posunięcie, ponieważ młodsze dzieci, mimo szczerych chęci, mogą mieć problemy z tą konstrukcją. Na szczęście w środku znajduje się solidna instrukcja konstruowania, w której znajdują się porady, jak zbudować całość krok po kroku i liczne ilustracje. Wszystkie klocki znajdują się w woreczkach, a te z kolei umieszczono w pudełku, na którym widnieje gotowy okręt.

8 minifigurek

Nie można pominąć w opisie minifigurek i to nie tylko dlatego, że jest ich aż osiem, ale dlatego, że zostały fantastycznie wykonane. Znajduje się tutaj kapitan Jack Sparrow z charakterystycznymi dredami, chustą i grafiką nawiązującą do jego luźnego stroju. Oprócz niego są tutaj również Henry i Carina w stylizowanej na XVIII wiek sukni, a także czarne charaktery w postaci Lesaro, kapitana Salazara, oficera Santosa i Magdy oraz topu masztu „Cichej Marii”. Każda z figurek została wyposażona w dużą ilość detali, dzięki czemu żaden fan filmu nie pomyli jej z żadną inną postacią. Grafiki symulujące charakterystyczne stroje i nakrycia głowy w różnych kształtach sprawiają, że nie sposób nie docenić takich niuansów. W zestawie umieszczono również dodatkową łajbę, w której zmieszczą się dwie minifigurki oraz doskonale zaprojektowane rekiny.

Zaawansowana mechanika

Tak dopracowana konstrukcja nie mogłaby być całkowicie pozbawiona elementów mechanicznych, a te odgrywają tutaj ważną rolę. Statek ma dziób na zawiasach, otwierany kościany kadłub, który symbolizuje rozkład i zniszczenie, a także ruchomy ster. Znajdują się tutaj również trzy maszty, w tym jeden główny, który się zapada. Dodatkowa łódź posiada dwa wiosła, a wszystkie te elementy sprawiają wrażenie, że mamy do czynienia z małym okrętem, który byłby zdolny do rejsu.

Estetyka i wierność wersji filmowej

Odnoszę wrażenie, że za projektowanie tego zestawu zabrał się ktoś, kto szczerze uwielbia „Piratów z Karaibów”, bo nie wiem, jak inaczej wytłumaczyć aż taką dbałość o szczegóły. Poza samymi minifigurkami, o których już wspomniałem, zachwycają poszarpane żagle, kościany fragment i szereg konstrukcji typowych dla dawnych okrętów, które nadają im nieco upiorny wygląd. Długość „Cichej Marii” po złożeniu to prawie 70 centymetrów, a w związku z tym może ona stać się nietuzinkową ozdobą pokoju czy nawet gabinetu dorosłej osoby, jeśli tylko lubi te filmy i konstrukcje z LEGO. Moim zdaniem pod względem estetycznym nie ma tutaj do czego się przyczepić. Całość wygląda naprawdę imponująco.

Plusy i minusy

Do tej pory było tylko o plusach, dlatego zastanówmy się, czy ten zestaw ma jakiekolwiek minusy. Według mnie jednym z nich będzie cena. Nie jest to zestaw, który przeciętnie zarabiający człowiek może sobie kupić spontanicznie i bez liczenia innych wydatków. Cena prawie 2 tysiące za klocki sytuuje ten zestaw raczej w kategorii wymarzonych prezentów na specjalne okazje.

Podsumowując

Według mnie jest to jedna z ciekawszych propozycji LEGO w serii  „Piratach z Karaibów”. Nie sądzę, że łatwo było stworzyć okręt, w którym fani filmów szybko nie dopatrzyliby się niedociągnięć, a jednak tutaj się to udało. Jest to świetny zestaw właśnie dla nich i dla osób ceniących wymagające konstrukcje z klocków LEGO.